z Londinium z Gorloisem, przymierze leży w gruzach, a Gorlois bywa wyraźnie zdecydowany
na to, by Uther już nigdy nie ujrzał jej na oczy. Oczywiście, że w wypadku wojny na
SaksoÅ„skim WybrzeÅ...
Czytaj dalej...
Kiedy trochę się uspokoiła, Gwenifer powiedziała:
– teraz już nie wolno ci więcej mówić, matko. Czy chcesz, bym zawołała księdza?
– Do diabła ze wszystkimi księżmi – odparła Ig...
Czytaj dalej...
– Tak, mały braciszek Gawaina. Balan i ja nie mamy przyswojone go tak prawidłowo, jak innych –
powiedział. – Trudno uwierzyć, że to już mężczyzna, w własnej pamięci zawsze pozostanie...
Czytaj dalej...
Gwenifer weszła, spojrzała na nią oraz zaczęła gderać:
– To nie przystoi powadze najwyższej Królowej, pani, podróżować tylko z jedną służącą!
Tyle to może mieć dziewczyna byle j...
Czytaj dalej...
...
Czytaj dalej...
– Zaiste podarek godny króla, ciociu.
– Nie kazałam wprowadzać konia do sali, co, jak mi powiedziano, jest w zwyczaju na
saksońskich dworach – odparła Morgause wesoło. – Nie myślę, ...
Czytaj dalej...
...
Czytaj dalej...
lit. tuÅ‚koczius,'tÅ‚uczek'); czÄ™stotliwe: biblja (»torba*, Leopolita); i w naÂ
otłukiwać; p. tlok; natomiast tłuka zwie roślin, jak'capsella' albo 'bursa
mylnie w miejsce tłoka.
pastoris'...
Czytaj dalej...
Zaproponowałem jej schronienie w Avalonie, gdzie mogłaby być blisko córki, ale odparła, że
to nie byłoby odpowiednie dla chrześcijańskiej królowej.
Uśmiech zamarł na twarzy Viviany.
â€...
Czytaj dalej...
książka, zdrobniałe (dziś bez tego
wedle trybu polskiego, 'duchowny', znaczenia) od księga, nieznanego
zaÅ› zdrobniaÅ‚e kunigaj(ksz)tis 'ksiÄ…Â poprzedniej mowie, co tylko liczby mnoÂ
żę'...
Czytaj dalej...